Do Polski trafi 100 syryjskich uchodźców

Program, w ramach którego do Polski zostanie przesiedlonych 100 syryjskich uchodźców, to pierwsza tak duża inicjatywa realizowana przez nasz kraj. W przyszłości chcemy angażować się w podobne projekty - mówi PAP szef Urzędu do spraw Cudzoziemców Rafał Rogala.

Według szacunków organizacji międzynarodowych wojna, która wywołała kryzys humanitarny, kosztowała życie ok. 200 tys. ludzi. Przedstawiciele Unii Syryjskich Organizacji Wsparcia Medycznego oceniają, że każdego dnia wskutek nalotów ginie kilkadziesiąt osób. Ponad 50 proc. syryjskiego społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie. Ok. 9 mln osób to wewnętrzni przesiedleńcy. Kolejne ponad 3 mln zmuszonych było do opuszczenia kraju. Większość z nich trafiła do Turcji, Libanu i Jordanii.

"Podjęliśmy decyzję o tym, żeby przesiedlić 100 osób. Trudno w tej chwili powiedzieć, kiedy dokładnie to nastąpi. Trzeba pozyskać na to środki oraz przeprowadzić misję selekcyjną. Mamy sprecyzowane pewne grupy uchodźców, które moglibyśmy przyjąć. Wśród nich są chrześcijanie, którzy są prześladowani w tamtym regionie. Dużą grupę stanowią osierocone dzieci lub całe rodziny. Może to być też grupa mieszana" - powiedział PAP Rogala.

Jako przykład podał, że Czesi zobowiązali się przesiedlić do swojego kraju 70 Syryjczyków wymagających specjalistycznej pomocy medycznej. "Nasi południowi sąsiedzi będą ich leczyć, ale z intencją przewozu tych osób z powrotem do Syrii" - powiedział Rogala.

Jak podkreślił, będzie to pierwsza tak duża inicjatywa realizowana przez Polskę. "Nie wyobrażamy sobie możliwości funkcjonowania w rodzinie europejskiej bez możliwości podjęcia zobowiązania pomocy Syryjczykom i państwom, które zostały dotknięte napływem uchodźców syryjskich. Mówimy tutaj o Libanie, Jordanii, Turcji, Iraku i częściowo o Egipcie" - powiedział Rogala.

Przyznał, że Syryjczycy w Polsce stanowią jedną z najmniej licznych grup cudzoziemców. "W Polsce to jest margines, ale blisko 100 proc. wniosków składanych przez Syryjczyków o nadanie statusu uchodźcy rozpatrywanych jest pozytywnie" - powiedział Rogala.

"Trzeba pamiętać, że program przesiedleń to nie jest zwykłe przewiezienie tych osób do państwa przyjmującego. Będziemy realizować program pilotażowy. Chodzi m.in. o to, jak sobie radzić z tym zagadnieniem. My musimy się tego nauczyć. Tak, to jest kropla w morzu potrzeb, ale to już jest kropla mniej. Należało przystąpić do tego programu i go realizować. W przyszłości także chcemy realizować tego typu projekty, nie chciałbym, żeby to było jednorazowe działanie" - podkreślił.

Szef Urzędu do spraw Cudzoziemców przypomniał, że w 2013 roku do Polski trafiła grupa sześciu osób z Malty - Erytrejczyków i Somalijczyków. "Do nich dołączyły rodziny. To było dla nas ogromne wyzwanie skontaktować się z tymi osobami w obozach dla uchodźców, wyrobić dokumenty. W sumie połączyło się tutaj w Polsce 27 osób. Część z nich wyjechała dalej do Niemiec, ale część została i pracuje tutaj, więc jest pewien pozytyw" - powiedział Rogala.

"Migracja to nie jest zagadnienie, które można zamknąć w pudełku. Każdy ma prawo do tego, żeby migrować dalej i uzależniać swoje życie od różnych czynników" - dodał.

Rozpoczęcie programu zakładającego przesiedlenie 100 syryjskich uchodźców w latach 2016-2017 Polska zadeklarowała w grudniu zeszłego roku w Genewie. Podczas spotkania z inicjatywy Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) ustalono, że 28 państw przyjmie w sumie ponad 100 tys. uchodźców.

Szczegółową koncepcję przesiedlenia opracuje UdSC we współpracy z UNHCR. Przedsięwzięcie to ma zostać sfinansowane ze środków europejskiego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI) w ramach nowej perspektywy finansowej 2014-2020.

Zadowolenie z decyzji polskich władz zmierzającej do przyjęcia syryjskich uchodźców wyraziło UNHCR. "Od momentu wybuchu konfliktu w 2011 roku z Syrii uciekło ponad 3 miliony ludzi, co sprawiło, że mamy do czynienia z największym exodusem w historii. Przesiedlenia osób, które uciekają przed wojną, to nie tylko rozwiązanie, które ratuje im życie, to również ważny znak solidarności z krajami w regionie, które przyjęły miliony Syryjczyków" - powiedziała PAP przedstawicielka UNHCR w Polsce Anna-Carin Ost.

Według UNHCR co najmniej 10 procent syryjskich uchodźców to osoby szczególnie wrażliwe, które wymagają przesiedlenia do innych krajów. W tej grupie są osoby, które przeżyły tortury, ciężko chorzy czy wielodzietne samotne matki.

"Aby przesiedlenie było skutecznym rozwiązaniem, uchodźcom należy stworzyć możliwości integracji w nowych społecznościach. Dlatego przedstawicielstwo UNHCR w Polsce deklaruje gotowość niesienia wsparcia, jeśli zajdzie taka potrzeba" - powiedział PAP rzecznik polskiego biura UNHCR Rafał Kostrzyński.

Jak wynika z najnowszych danych Urzędu do spraw Cudzoziemców, w 2014 r. obywatele Syrii otrzymali 115 decyzji o nadaniu statusu uchodźcy.

« 1 »