Kiedy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie „pokój temu domowi”.
Przyjęcie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela zobowiązuje do dzielenia się tym doświadczeniem, tą łaską. „Idźcie! Posyłam was jak jagnięta między wilki”. Żniwa to etap końcowy uprawy zboża, czynność wieńcząca uprzednie zabiegi i starania. Bo zanim te żniwa nastąpią, trzeba z wielką dbałością i troską przygotować grunt, zasiać ziarno i cierpliwie pielęgnować, aby wzrosło. Bo Jezus nas nie ponagla, nie żąda natychmiastowych efektów, nie naciska. On mówi, że naszym zadaniem jest nieść wśród ludzi pokój, a ci, którzy będą chcieli go przyjąć, zostaną hojnie obdarowani. Potrzebny jest jednak czas i cierpliwość. „Nie przenoście się z domu do domu”. Trwajcie wśród tych, którzy was przyjęli. Nie szukam daleko, bo każdy człowiek na mojej drodze to szansa. Zaczynam od spraw najdrobniejszych i najistotniejszych zarazem. Konsekwentnie, monotonnie, żmudnie, każdego dnia klękam z dziećmi do modlitwy, zamykam z mężem kolejny dzień, zbieram siły do spotkania z moimi studentami. Bo to, co pozornie zdaje się nieatrakcyjne i nużące, potrafi zaskoczyć najbardziej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska