"Byłem w pełni świadomy"

Wszyscy sądzili, że był tylko „warzywkiem”. Dziś Martin Pistorius ma żonę i jest autorem książki.

Martin Pistorius urodził się w RPA. Gdy miał 12 lat zachorował na chorobę, która była ogromnym wyzwaniem dla lekarzy. Chłopak stopniowo tracił zdolność poruszania się i mówienia, a oni nie potrafili mu pomóc. Przestał utrzymywać kontakt wzrokowy z innymi ludźmi. Nie miał też apetytu. W ciągu 18 miesięcy zupełnie stracił głos i mógł poruszać się tylko na wózku.

Jego rodzice usłyszeli od lekarzy, że jest „warzywkiem” i najlepsze, co mogą dla niego zrobić, to zabrać go do domu i pozwolić mu spokojnie umrzeć.

Rodzice opiekowali się nim przez 14 lat. W książce „Ghost Boy: My Escape From A Life Locked Inside My Own Body” Martin pisze, że choć przez pierwsze 2 lata nie miał świadomości, co dzieje się wokół niego, to później zaczął się budzić i doskonale pamięta wiele szczegółów, np. wypadek księżnej Diany i sceny z pewnego programu dla dzieci, który przez wiele musiał oglądać, ponieważ nie potrafił poprosić, żeby ktoś zmienił kanał. 

Martin wspomina też dzień, kiedy jego mama, w momencie desperacji spojrzała na niego i, nie zdając sobie sprawy, że syn słyszy ją, powiedziała: - Mam nadzieję, że umrzesz.

Choć chłopak nie mógł sterować swoim ciałem, po dwóch latach zaczął odzyskiwać świadomość. Z początku myślał, że do końca życia będzie uwięziony w swoim własnym ciele.

– Nikt nigdy nie okaże mi czułości. Nikt nigdy mnie nie pokocha. Jestem przeklęty – myślał. – Byłem chłopcem duchem. Nie mogłem za pomocą rąk i nóg kontrolować własnego ciała, nie mogłem nikomu powiedzieć, że wiem, co się ze mną dzieje. Byłem jak ktoś niewidzialny.

Stopniowo stan Martina zaczął się jednak poprawiać. Nauczył się porozumiewać z otoczeniem przy pomocy specjalnego programu komputerowego.

W 2008 roku poznał przez Skype’a swoją przyszłą żonę. W 2010 roku założył własną firmę. Dziś ma 39 lat i mieszka w Harlow, w Anglii.

Zobacz, jak Martin opowiada o swojej chorobie i o tym, jak poznał swoją żonę.

Martin & Joan Pistorius on the Wright Stuff
TheVsphere

 

« 1 »

wp /lifesitenews.com