Nie dziwię się Jerzemu Owsiakowi, dziwię się dziennikarzom.
09.01.2015 08:45 GOSC.PL
Nie dziwię się, że Jerzy Owsiak wyrzucił z konferencji prasowej, na której przedstawiał plany na niedzielny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dziennikarza Telewizji Republika, bo założyciel i szef WOŚP coraz gorzej znosi ostatnio krytykę swoich poczynań, zwłaszcza w aspekcie finansowym.
Jestem natomiast zdumiony, że na tak brutalne potraktowanie Michała Rachonia nie zareagowali liczni przedstawiciele mediów obecni na konferencji. A tyle mówi się o potrzebie solidarności zawodowej w środowisku dziennikarskim, które mimo że jest mocno politycznie podzielone, powinno zdecydowanie i jednoznacznie przeciwstawiać się wszelkim próbom ataków na kogokolwiek ze swojego grona.
Niestety, zabrakło jej w chwili, kiedy kolega z Republiki był wyrzucany przez jednego z ochroniarzy, który podawał się za funkcjonariusza policji. Wyprowadzanie Rachonia trwało przez kilkadziesiąt sekund i nikt nie stanął w jego obronie, co wystawia bardzo złe świadectwo wszystkim dziennikarzom uczestniczącym w konferencji Owsiaka.
Będąc członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jestem zbulwersowany brakiem właściwej reakcji moich koleżanek i kolegów, którzy - właśnie w geście solidarności - powinni stanąć w obronie Rachonia, albo wyjść razem z nim.
Poszkodowany dziennikarz złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Jerzy Bukowski