„Drogę Krzyżową” Dietricha Brüggemanna można odrzucić i potraktować jako próbę ataku na katolików, a szerzej – na religię. Czy rzeczywiście reżyser miał takie intencje?
Brüggeman, wychodząc od własnego doświadczenia, poruszył w filmie kilka ważnych problemów związanych z religią i wiarą, o których rzadko we współczesnym filmie się mówi. Moim zdaniem to znakomity przykład filmu, który można wykorzystać w lekcjach katechezy w szkołach średnich. Tym bardziej że zadaje pytania, na które nie znajdujemy łatwych odpowiedzi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz