Szkoła z klasą przejdź do galerii

Pijarzy to dobra marka od pokoleń. Spod ich skrzydeł wyszli geniusze, jak Antonio Gaudi czy Francisco Goya. Ale zgodnie z myślą św. Józefa Kalasancjusza, zakonnicy wynoszą swoich wychowanków nie tyle na wyżyny ich talentów, ile na wyżyny człowieczeństwa. Jak to robią? Przyjrzeliśmy się z bliska.

„Dyro”, jak nazywa zakonnika młodzież, przechadza się korytarzami szkoły. Pokonuje dziennie kilka kilometrów. W sutannie, jak pozostali współbracia. Uśmiech na twarzy, czarna broda, badawcze spojrzenie. – Nie muszę patrzeć na monitoring – uśmiecha się zakonnik. – Ojciec dyrektor zna nas wszystkich po imieniu! To taki nasz anioł stróż – mówi Ela. – Je z nami obiad, żartuje. Pytam podchwytliwie dzieci, czy się nie boją ojca dyrektora: – Ci w gimnazjum chyba trochę, ale my nie – śmieje się uczennica I a. – On jest taki… jak to powiedzieć? – myśli siedmiolatka. – No, zasadowy! Czyli trzyma zasady w szkole i czuwa nad nami! – Jak „dyro” siedzi na korytarzu, to nas to mobilizuje – mówi Barbara z gimnazjum. Nastolatka chodziła wcześniej do innej katolickiej podstawówki na Śląsku. I, jak mówi, chciała stamtąd uciekać. Poza comiesięczną Mszą piątkową, z której i tak urywało się pół szkoły, był stres związany z pieniędzmi. – Jak nie przyszłaś w spodniach z Zary i conversach, byłaś nikim – mówi szczerze gimnazjalistka. – W szkole pijarskiej od razu rzuciło mi się w oczy, że wszyscy są przyjacielscy i otwarci. Tu nikogo nie interesuje, co kto ma na metce – dodaje. – Nie da się ukryć, że rodzice dzieci z płatnych szkół należą do klasy średnio i bardzo zamożnej. Dlatego pijarzy wprowadzili mundurki szkolne. To niweluje w zarodku różnice – wyjaśnia Łukasz Cyran, wychowawca z gimnazjum. Dzieci wiedzą, że za brak mundurka jest uwaga. Ale też, że za makijaż ląduje się najpierw u dyrektora po mleczko do demakijażu, a potem w łazience. – Każdy wie, czemu tu posłał dziecko i jaki charakter ma szkoła – mówi o. Wojda.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Joanna Bątkiewicz-Brożek