Według ekonomistów złoto jest najlepszą polisą ubezpieczeniową na wypadek kryzysu. Wiedzą to Szwajcarzy, którzy zdecydują w referendum, czy ich bank centralny będzie musiał zwiększyć swoje rezerwy złota i czy będzie miał zakaz sprzedaży sztabek.
Pod koniec listopada Szwajcarzy zdecydują, czy ich bank centralny będzie musiał trzymać jedną piątą swoich rezerw w złocie. Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) otrzyma także zakaz sprzedaży złota i będzie musiał zgromadzić całe swoje złoto (obecnie w 30 proc. znajdujące się w Kanadzie i Wielkiej Brytanii) w kraju. Będzie to rozwiązanie niespotykane we współczesnym świecie, w którym złoto przestało stanowić podstawę rezerw walutowych i stało się jednym z wielu dóbr, w które można inwestować. Pomysłodawcą referendum jest poseł konserwatywno-liberalnej Partii Ludowej, Lukas Rei- mann, który uważa, że nie wolno wypuszczać ze Szwajcarii „rodzinnego skarbu”. W politycznym establishmencie jest jednak odosobniony – w szwajcarskim parlamencie nie popiera tego pomysłu nawet jego własne ugrupowanie. Dlatego zdecydował się zbierać podpisy pod referendalną inicjatywą zmiany w konstytucji. A że w Szwajcarii doprowadzenie do głosowania jest dość łatwe, Reimannowi udało się zrealizować zamysł. Teraz głos należy do obywateli, którzy o wyniku referendum zdecydują 30 listopada. Według sondaży poparcie dla odpowiedzi „tak” i „nie” rozkładają się mniej więcej po równo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stefan Sękowski