Jakiś czas temu oglądałam kapitalny spot promujący aktywność zawodową kobiet.
Chodziło o matki, które po urodzeniu dzieci, po przerwie w pracy zawodowej, postanowiły do niej wrócić. Główna bohaterka, matka, poszła na jedną, drugą, trzecią rozmowę w sprawie pracy. Szła na nią w poczuciu... klęski i braku wiary w siebie. Co ona potrafi? Przecież „siedziała w domu” z dziećmi. Albo to, co umiała, zapomniała. Potencjalni pracodawcy ze sporym sceptycyzmem reagowali na wiadomość, że kandydatka na pracownicę wcześniej wychowywała dzieci. I nagle, jak olśnienie, przyszedł zdrowy rozsądek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska