Bitwa pod Łodzią była jedną z największych batalii pierwszego okresu I wojny światowej. Pomimo że zginęło w niej 200 tys. ludzi, została wymazana nie tylko z naszej pamięci. W jej 100. rocznicę Kościół łódzki wezwał do modlitwy za poległych oraz o pokój na świecie.
W fachowych studiach to starcie nie jest nazywane bitwą. Jej opis można znaleźć pod enigmatycznym określeniem „Operacja łódzka”. Miała ogromne znaczenie. Gdyby wynik walk był inny, losy wojny mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej. Uczestnik zmagań, późniejszy marszałek Związku Sowieckiego Borys Szaposznikow w swych wspomnieniach napisał, że sztabowcy planujący tamte działania bojowe byliby zdziwieni, gdyby dowiedzieli się, że historycy nazwą je „operacją łódzką”. Żadnej z walczących stron początkowo bowiem o Łódź nie chodziło, ale rozwój wydarzeń spowodował, że znalazła się w ich centrum.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski