Weszła śmierć – w życie naszej diecezji, niby coś zwyczajnego: codziennie w wielu parafiach odprawiana jest Msza św. pogrzebowa, a jednak śmierć księdza zawsze jest śmiercią krzykliwą.
Taką, która zwraca na siebie uwagę i każe pytać Boga: co się stało? Jak mamy się w tym wszystkim teraz odnaleźć, bo umarł nie tylko ksiądz, umarł ksiądz młody, umarł Twój sługa, umarł ktoś, kto należał do kapłanów gorliwych, zaangażowanych i zdobywających dla królestwa niebieskiego szczególnie młodych i dzieci – a przecież takich dzisiaj potrzeba najbardziej! Wielu czuje się zakłopotanych wieścią z 26 października: ks. Łukasz Ziemski wypowiedział ostatnie w swoim życiu „Amen”, wchodząc w bramę śmierci – dla nich wszystkich mamy tekst na s. V – tekst który miał mieć zupełnie innych wydźwięk (apelu o pomoc materialną w leczeniu), ale ta śmierć i to zmieniła. Wspominamy ks. Łukasza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk