W Rzymie obradowało Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów.
W sumie przybyło ponad 300 kapłanów pełniących tę posługę. Swoje przesłanie skierował do nich papież, zachęcając do „pełnienia ich posługi w jedności z biskupami”, a także okazywania „miłości Kościoła względem tych, którzy cierpią na skutek działania złego”. Oto rozmowa z dr. Valterem Casciolim, psychiatrą i rzecznikiem prasowym stowarzyszenia.
Na swym spotkaniu dyskutowaliście o satanizmie, okultyzmie i ezoteryzmie. Są one dziś bardzo popularne...
Tak i to właśnie one otwierają człowieka na nadzwyczajne działanie diabła. Niestety, liczba osób, które oddają się tym praktykom ezoterycznym, a także okultyzmowi i satanizmowi, stale rośnie. Wyrządza to wielkie szkody duchowe, moralne, psychiczne, ale też społeczne. Bardzo nas to niepokoi, bo w konsekwencji coraz częściej spotykamy się również z nadzwyczajnym działaniem szatana: dręczeniem, obsesjami, a w szczególności z opętaniem.
A zatem nie przywiązuje się należytej wagi do tych praktyk?
Tak, bardzo często. Ale osoby, które są letnie w wierze, nie przywiązują też należytej wagi do zwyczajnego działania złego, czyli do pokus. My bardzo przed tym ostrzegamy. Bo żyjemy w krytycznym momencie historii, kiedy to dominują indywidualizm, egoizm i sekularyzacja. Potrzeba walki ze złym jest coraz pilniejsza. Za tym wszystkim stoi oczywiście nieprzyjaciel Boga. To jemu zależy na osłabieniu wiary, rezygnacji z wartości, a także relatywizmie kulturowym, który w imię bezkrytycznego poszanowania różnorodności prowadzi do perwersyjnej i demagogicznej jednolitości. Z drugiej strony kino i telewizja pod pozorem pogoni za sensacją rozbudzają w ludziach, zwłaszcza młodych, zainteresowanie okultyzmem, satanizmem.
Na podstawie doświadczenia egzorcystów, gdzie dzisiaj najczęściej atakuje diabeł?
Najbardziej zależy mu na tym, byśmy sądzili, że nie istnieje. Sprzyja temu dominujący dziś laicyzm. Jak zawsze zależy mu na osłabieniu wiary. Ale jesteśmy zaskoczeni skalą wpływu diabła i nadzwyczajnej działalności demonicznej na młodych, na młode pokolenie. A także na rodziny. Bo diabeł jest tym, który dzieli. Nie tylko oddziela nas od Boga, ale także oddala ludzi od siebie, dzieli rodziny. Ale separuje też człowieka od rzeczywistości. Często spotykamy się z przypadkami wyobcowania, również mentalnego, które są konsekwencją nadzwyczajnego działania diabła.
Jak zatem bronić się przed atakami złego?
Trzeba żyć wiarą. Nie tylko wyznawać, ale żyć i świadczyć. A także być wiernym nauczaniu Kościoła, między innymi papieża Franciszka, który wielokrotnie w swych homiliach i przemówieniach przestrzega nas przed działaniami złego. A ogólniej rzecz biorąc, musimy być bardziej przywiązani do Objawienia, Pisma Świętego, nauczania Kościoła, Tradycji. Wyzbyć się letniości w wierze.