Św. Paweł zachęca nas - postępujcie jak dzieci światłości, a nie ciemności.
Do dokonania rachunku sumienia z naszych słów zachęcił dziś papież Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Zaznaczył, że ludzi poznaje się po ich słowach. Nawiązując do pierwszego dzisiejszego czytania (Ef 4,32-5,8) zaznaczył, że św. Paweł zachęca nas, byśmy postępowali jak dzieci światłości, a nie dzieci ciemności.
Ojciec Święty zauważył, że dzieci ciemności posługują się obłudą, kiedy usiłują żyć dobrze ze wszystkimi, starając się przypodobać aktualnym gustom. Innym przejawem takiej postawy są wypowiedzi bezpodstawne, naznaczone próżnością, zaś kolejnym - słowa wulgarne, trywialne, brudne, czy obsceniczne.
Natomiast dzieci światłości, święci idą za słowami Apostoła: „Bądźcie naśladowcami Boga, postępujcie drogą miłości, dobroci, łagodności, bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni, przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga i postępujcie drogą miłości” - przypomniał Franciszek. Zaznaczył, że takie słowo jest właśnie słowem dzieci światła, które starają się służyć Panu.
Papież zauważył, że są także chrześcijanie szarości, które raz stają po stronie światła, a za innym razem po stronie ciemności.
„Ludzie mówią o nich: Czy ten człowiek jest z Bogiem czy też z diabłem?”. Zawsze w szarości. Są letni, ani jaśniejący ani też w ciemności. Bóg takich nie kocha. W Apokalipsie Pan o tych chrześcijanach szarości, mówi: «Ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust» (Ap 3, 15-16). Pan jest mocny wobec chrześcijan szarości, którzy mówią: «Jestem chrześcijaninem, ale bez przesady!», czyniąc jednocześnie wiele zła, bo sieją zamęt i złe świadectwo” - stwierdził Franciszek.
Na zakończenie Ojciec Święty zachęcił, byśmy nie dali się zwieść słowami pustymi, których słyszymy tak wiele wokół nas, zachowując się natomiast jak dzieci światłości. „Warto, byśmy dziś pomyśleli o naszym języku i zastanowili się, czy jesteśmy chrześcijanami światła, czy też ciemności, a może szarości. Dzięki temu będziemy mogli uczynić krok naprzód, aby spotkać Pana - wezwał papież.