Problem zmęczenia i senności za kierownicą próbują rozwiązać polscy naukowcy. Rozpoczynają prace nad detektorem objawów zmęczenia.
Urządzenie ma rozpoznawać zmęczenie, śledząc twarz i oczy kierowcy. Detektor ma znaleźć zastosowanie głównie w samochodach ciężarowych, których kierowcy pokonują bardzo dalekie trasy. Umieszczony w kabinie będzie działał niezależne od kierującego pojazdem. Wedle założeń, objawy zmęczenia rozpozna bardzo szybko – w granicach kilku sekund.
"Wyłonimy czynniki i te elementy fizjologii twarzy i wzroku, które będą mogły charakteryzować stan zmęczenia. [...]. Będziemy starali się znaleźć moment, ostrzegający przed skrajnym zmęczeniem, które może skutkować nawet zaśnięciem za kierownicą" – powiedziała PAP prof. Alicja Bortkiewicz z Instytutu Medycyny Pracy im. prof. Jerzego Nofera w Łodzi.
Do symptomów zmęczenia należą m.in.: zwężenie źrenicy, opadanie kącików ust, czy zaprzestanie mrugania powiekami. Nie wiadomo jednak, które z nich są najbardziej znaczące. Badacze wyłonią je na podstawie analizy literatury przedmiotu i wcześniejszych badań. Wykorzystają np. aparaturę do tzw. eye-trackingu, czyli system analizy mimiki twarzy, ruchu powiek, gałek ocznych i średnicy źrenic.
Kiedy naukowcy ustalą podstawowe elementy, które urządzenie powinno mierzyć, do pracy ruszą inżynierowie, którzy przygotują urządzenie. Później przyjdzie czas na testy.
Nad detektorem wczesnych objawów zmęczenia pracują naukowcy Instytutu Medycyny Pracy im. prof. dr. med. Jerzego Nofera; Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, Wojskowej Akademii Technicznej im. Jarosława Dąbrowskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Grupy IMAGE sp. z o.o.
Prace nad detektorem potrwają 2,5 roku.
mk /naukawpolsce.pap.pl