Urodziny arcybiskupa seniora. – Nareszcie mam czas, więc robię to, co lubię. Tyle jest jeszcze książek do przeczytania, filmów do obejrzenia. W języku biblijnym 80 lat oznacza przecież całkiem młody wiek... – mówi arcybiskup Damian Zimoń.
Mimo skończonych 80 lat życia stara się być wciąż blisko ludzi. Należy do tych szczęśliwców, którzy najlepiej odpoczywają przy innych. W każdej sytuacji szuka okazji do nawiązania rozmowy czy choćby zamienienia kilku słów. W zmęczeniu nigdy nie ucieka od ludzi, ale przeciwnie, idzie do nich, sam ich szuka. To rzadka cecha. – Nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów – powiedział kiedyś. – Czasem tylko męczą mnie takie oficjalne spotkania. Za każdym razem chcę czuć się swobodnie i tę swobodę dać innym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksandra Pietryga