Obrona mniejszości to dziś sztandarowe hasło niejednej debaty, wyjątkowo krzykliwie obecne po lewej stronie.
Im bardziej skrajna owa lewa strona, tym bardziej mała i daleka od powszechnej normy broniona jest przez nią mniejszość. W tej debacie przestrzeń wiary bywa z reguły stawiana po stronie opresorów, bo taka – ich zdaniem – jest religia, takie też ma być przesłanie Biblii. Tymczasem nic bardziej mylnego. Społeczne nauczanie Biblii staje z całą mocą po stronie najsłabszych. Gdzie więc różnica? Najsłabsi i wręcz bezbronni w biblijnym świecie stanowią trzy grupy. To cudzoziemcy, wdowy i sieroty. Dlaczego? Bo są ludźmi, których nie wspiera rodzina. Cudzoziemcy w świecie Starego Testamentu bardzo często byli ludźmi, którzy znaleźli się w obcym im świecie jako wojenni jeńcy. A wdowy i sieroty to ci, którzy stracili ojców, głowy rodzin, i przez to nie mieli praktycznie żadnej społecznej ochrony.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski