W czasach gdy powszechnie uważano, że energia jądrowa rozwiąże wszystkie ziemskie problemy, powstawały tak szalone projekty jak samoloty, pociągi i samochody napędzane reaktorami atomowymi. Całe szczęście, że żaden z nich nie został wprowadzony w życie.
Gdy w 1942 r. wybudowano pierwszy reaktor jądrowy, nikt poza małą grupką uczonych nie zdawał sobie sprawy z tego, że właśnie rozpoczyna się energetyczna rewolucja. O ogromnej energii zaklętej w atomie świat usłyszał dopiero trzy lata później, gdy w 1945 r. Amerykanie zrzucili dwie bomby atomowe na japońskie miasta Hiroszimę i Nagasaki. Wtedy energia atomowa absolutnie nie kojarzyła się pokojowo. 8 grudnia 1953 r. prezydent USA Dwight Eisenhower wygłosił na Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku przemówienie zatytułowane „Atom for Peace” („Atom dla pokoju”). Wzywał w nim, by nigdy więcej energia atomowa nie została użyta przeciw pokojowi. Proponował, aby technologie związane z pokojowym wykorzystaniem energii jądrowej były szeroko dostępne. Mówił: „Mój kraj chce tworzyć, a nie niszczyć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek