Źle wybrany zawód nie jest aż tak wielką tragedią jak zaburzona identyfikacja z własną płcią, gdy dramat dotyczy małżeństwa, rodziny i gotowości rodziców do posiadania dzieci.
Każde kolejne doniesienie o wątpliwościach towarzyszących ratyfikacji przez polski sejm Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej sprawia, że wracam pamięcią do sztuki „Boska!” Petera Quiltera, ze znakomitą Krystyną Jandą w roli głównej. W Teatrze Polonia przedstawienie reżyserował Andrzej Domagalik, a dzięki Teatrowi Telewizji mogły je zobaczyć w 2011 roku miliony Polaków. Dlaczego sejmowe przepychanki wokół ratyfikacji przyjętej w 2012 roku przez rząd D. Tuska konwencji kierują moją uwagę w stronę spektaklu, który nie ma z przemocą wobec kobiet nic wspólnego? Ano dlatego, że bohaterka „Boskiej” miała bardzo poważny problem z własną tożsamością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Fedyszak-Radziejowska