Określenie „pieśń nowa” kilkakrotnie odnajdujemy w Biblii.
Już prorok Izajasz (42,10) dosłownie powtarza ten sam okrzyk. W księdze Apokalipsy, zamykającej Biblię, słowa o nowej pieśni odnoszą się do pełnej radości tajemnicy ostatecznego zwycięstwa Baranka nad potęgą zła. W śpiewanym dziś psalmie splatają się dwie myśli. Pierwszy wątek to radość i uwielbienie zwycięskiego Pana, potężnego władcy całej ziemi. Można rzec, że strofy psalmu utkane są z radości. Albo inaczej: wiara w potęgę Boga splata się w jedno z radością wierzącego i ufającego Bogu człowieka. Drugi wątek stanowi uniwersalizm tego psalmu, zachęta skierowana nie tylko do Hebrajczyków, ale do całej ziemi, do wszystkich narodów pięknie nazwanych tutaj „rodzinami narodów”. Owszem, w centrum jest jerozolimska świątynia i jej przybytek uważany za mieszkanie Boga, za miejsce Jego świętej Obecności. Ale przecież cała ziemia zadrży przed Jego obliczem. Nie ze strachu, a z radości, że gdy Pan objawi się jako król całej ziemi, sprawiedliwość zapanuje wszędzie. To pełna radości nadzieja ludzi wierzących od czasów najdawniejszych po nasze. Dobrze, że od tysiącleci są ludzie podzielający taką nadzieję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Horak