Tematem pierwszego synodu zwołanego przez Franciszka jest rodzina. Jan Paweł II na temat pierwszego synodu za swojego pontyfikatu także wybrał rodzinę. Lista dokonań papieża Polaka jako duszpasterza małżeństw i rodzin jest imponująca.
W komentarzach dotyczących synodu, podobnie jak i w tych dotyczących w ogóle pontyfikatu papieża Franciszka, pojawia się irytująca (bo kłamliwa) nuta: wreszcie Kościół zajmie się na serio problemem rodziny. Media z upodobaniem akcentują nowość Franciszka, nie widząc albo nie chcąc widzieć, w jak wielu sprawach idzie on drogą wyznaczoną przez wielkich poprzedników. Oczywiście w swoim oryginalnym stylu, ale mówienie o rewolucji jest nieporozumieniem. Dwóch wielkich poprzedników Franciszek kanonizował. Trzeciego, Pawła VI, ogłosi błogosławionym w dniu zakończenia synodu, czyli 19 października. To bardzo wymowne, bo sługa Boży Paweł VI był autorem encykliki „Humanae vitae”, broniącej małżeństwa przed zgubnym wpływem antykoncepcji. Tekstu proroczego, idącego pod prąd potężnej presji rewolucji seksualnej. Jan Paweł II, jeszcze jako biskup krakowski, wspierał kierunek myślenia Pawła VI o małżeństwie, a potem jako papież ukazał wielką, pozytywną, przełomową wizję ludzkiej seksualności. Franciszek w homilii podczas kanonizacji zwrócił uwagę tylko na jeden aspekt z ogromnego pontyfikatu Jana Pawła II – nazwał go „papieżem rodziny”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz