Prorosyjscy bojownicy przypuścili w czwartek rano zmasowany atak na lotnisko w Doniecku, którego od miesięcy bronią znajdujące się tam nieliczne oddziały wojsk ukraińskich - poinformowało w Kijowie biuro prasowe operacji antyterrorystycznej.
Lotnisko, które w środę rebelianci atakowali bez powodzenia aż czterokrotnie, szturmowane jest w czwartek od godz. 6 (godz. 5 w Polsce).
"Dzień wcześniej niekontrolowane przez nikogo formacje zbrojne ostrzeliwały pozycje sił ukraińskich z wykorzystaniem czołgów, mobilnych zestawów rakietowych Grad, artylerii i moździerzy. Teren lotniska szturmowany był cztery razy" - czytamy na profilu dowództwa operacji antyterrorystycznej na Facebooku.
W środę w mediach ukraińskich pojawiły się informacje, że separatyści opanowali dwa terminale lotniska w Doniecku, jednak w godzinach nocnych rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko sprostował te doniesienia.
"Ukraińskie oddziały desantowe odparły ten atak. W walkach zabito siedmiu terrorystów, a około dziesięciu zostało rannych. Po stronie ukraińskiej strat nie ma. Lotnisko pozostaje pod całkowitą kontrolą sił operacji antyterrorystycznej" - powiedział Łysenko gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".
Na wschodzie Ukrainy od 5 września teoretycznie obowiązuje rozejm między siłami rządowymi a oddziałami separatystów, które są wspierane przez wojska rosyjskie.