„I poleciał swoją radością, pasją i optymizmem zarażać anioły. Dziękuję za wszystko. Za każdy uśmiech, za każde słowo, za każdy żart, za Twoje podejście do świata i ludzi” – to jedno z wielu pożegnań, jakie pojawiły się na facebookowym profilu ks. Tadeusza Muchy SDS.
Dusza towarzystwa – człowiek niezwykle radosny, pełen optymizmu, utalentowany muzycznie, malarsko i aktorsko. A przy tym od urodzenia doświadczający problemów ze zdrowiem. 39-letni salwatorianin, ks. Tadeusz Mucha zmarł 16 września br. w 11. roku kapłaństwa i 18. roku życia zakonnego. Najbliżsi: mama Maria, brat Jarek z żoną Jolą, współbracia salwatorianie pracujący w parafiach całej Polski i setki osób, które w różnych okolicznościach spotykały ks. Tadeusza Muchę SDS – żegnali go 19 września w kościele NMP Królowej Świata w Mikuszowicach Śl. Mszy św. przewodniczył bp Piotr Greger. Ks. Tadeusz został pochowany na cmentarzu przy bielskich Błoniach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Urszula Rogólska