Najbardziej popularne i najbezpieczniejsze możliwości pomnażania oszczędności prezentuje dr Robert Jagiełło, doradca w Departamencie Stabilności Finansowej NBP. I radzi komu, pod żadnym pozorem, ,nie należy powierzać swoich oszczędności.
1. Lokowanie w banku: na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, na lokacie albo na koncie oszczędnościowym. To możliwość najprostsza i właściwie pozbawiona ryzyka.
Rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR) nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem na regularne oszczędzanie, ponieważ ROR służy przede wszystkim do obsługi domowego budżetu – dokonywania bieżących płatności i wypłat. Pieniądze na nim zgromadzone właściwie nie pracują, bo oprocentowanie na takim rachunku jest znikome – od 0,0 do 0,3 proc. w stosunku rocznym. Trzymanie oszczędności na ROR nie doprowadzi więc do odczuwalnego pomnożenia naszego kapitału.
Lokata bankowa oznacza zamrożenie środków na pewien czas. Banki proponują lokaty od jednego tygodnia do dwóch, a nawet trzech lat. Najbardziej popularne są lokaty krótkoterminowe: 1-, 3 – i 6-miesięczne. Ich oprocentowanie kształtuje się obecnie na poziomie od 2 do 3,5 proc. w skali roku. Należy przy tym pamiętać, że dochody z oszczędności podlegają opodatkowaniu podatkiem od dochodów kapitałowych w wysokości 19 proc. Zaletą lokaty bankowej jest to, że uzyskamy realny dochód, ponieważ oprocentowanie lokat jest wyższe od inflacji oraz że nasze pieniądze będą bezpieczne. Pieniądze zdeponowane w bankach objęte są bowiem ustawową ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego do równowartości w złotych 100 tys. euro, czyli obecnie ok. 420 tys. zł. Oznacza to, że jeśli ktoś ma oszczędności nie przekraczające tej kwoty, to nawet w przypadku upadłości banku – co u nas ostatnio się nie zdarza (ostatnia upadłość banku komercyjnego w Polsce miała miejsce w 2000 r. a banku spółdzielczego w 2001 r.) – nie straci ani grosza. Natomiast jeśli nasze oszczędności są wyższe niż 100 tys. euro, to warto je ulokować nie w jednym, a w kilku bankach. Można też założyć rachunek ze współmałżonkiem, bo wtedy każdy z właścicieli rachunku jest objęty gwarancją BFG do ustawowego limitu.
Konto oszczędnościowe stanowi połączenie rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego i lokaty. Ulokowane na nim pieniądze są oprocentowane tak jak na lokacie, czyli dość wysoko, a środki są dostępne w każdym momencie. Trzeba jednak zwrócić uwagę na dodatkowe warunki takiego konta, np. ograniczenie liczby bezpłatnych przelewów z takiego konta do jednego w miesiącu – za każdy kolejny zapłacimy prowizję. Ograniczeniem jest też limit kwoty podlegający podwyższonemu oprocentowaniu – w niektórych bankach limit ten wynosi od 10 tys. do 50 tys. zł, a nadwyżka jest niżej oprocentowana, w innych bankach dopiero gdy saldo konta przekroczy ustaloną kwotę np. 100 tys. zł – uruchamiane jest wyższe oprocentowanie. Ograniczeniem bywa też czas obowiązywania podwyższonego oprocentowania. Banki często oferują atrakcyjne oprocentowanie konta tylko w okresie promocyjnym – 3–6 miesięcy, po którym oprocentowanie obniżane jest nawet o połowę. Warto też zwrócić uwagę na sposób kapitalizacji odsetek, czyli częstotliwość ich naliczania. Najkorzystniejsza jest kapitalizacja dzienna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.