Słowa „hiperinflacja”, „hiperkrytyczny” i „hiperpoprawny” mają wspólną cechę.
Powtarzająca się cząstka słowotwórcza, która pochodzi z języka greckiego, oznacza górowanie, wielką ilość, a nawet nadmiar treści oznaczonej przez drugą część wyrazu. Podczas gdy w języku polskim występuje ona w rzeczownikach i przymiotnikach, w grece pojawia się również w czasownikach. Jeden z takich czasowników występuje przed dzisiejszym czytaniem. Kilka zdań przed nim św. Paweł zachęca Filipian, by uważali siebie wzajemnie „za wyżej stojących od siebie” (dosłownie: „za mających innych ponad sobą”). Takie patrzenie na bliźniego pociąga za sobą własne uniżenie. Apostoł mógłby wzmocnić ten apel obietnicą: „Kto się uniża, będzie wywyższony”. Zamiast takiej mądrościowej sentencji odsłania on obraz wywyższenia Jezusa. Nie jest to temat nowy. Więcej tekstów Nowego Testamentu mówi o wywyższeniu Jezusa. Wystarczy przypomnieć kilka Jego własnych wypowiedzi pochodzących z Ewangelii św. Jana. W rozmowie z Nikodemem porównuje On swoją śmierć na krzyżu do osobliwego obrzędu, który dał cudowne uzdrowienie Izraelitom: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego”. Podobnie brzmi wygłoszona publicznie obietnica: „Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”. Do tej zapowiedzi ewangelista zaraz dodaje od siebie komentarz: „To powiedział, zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć”. Owocem tej śmierci ma być objawienie Jego Boskiej tożsamości: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że »Ja jestem«”. W tych tekstach grecki czasownik oznaczający wywyższenie nie ma na początku dodatku cząstki „hiper”. W dzisiejszym czytaniu pojawia się słowo z takim przedrostkiem. Dlaczego św. Paweł pisze nie tylko o wywyższeniu Jezusa, ale o Jego nadzwyczajnym wywyższeniu? Czy apostołowi chodzi tylko – jak to oddaje przekład liturgiczny – o wywyższenie Jezusa nad wszystko? Odpowiedź twierdząca nie daje pełnego wyjaśnienia. Wyjątkowość Jego wywyższenia wynika z tego, co je poprzedziło: Jego własne uniżenie – przyjęte dobrowolnie i do końca. Święto Podwyższenia Krzyża przypomina o takim radykalnym uniżeniu, które sprawiło, że wywyższenie jest wyjątkowe, a jego skutki są dla nas nieskończenie obfite.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina