Bieda nie zawsze jest czymś, co widać z daleka. Wystarczy choroba, odejście lub śmierć jednego z rodziców, utrata pracy, nagły problem z mieszkaniem, aby dotychczas stabilny świat się zawalił.
Kiedy w domu liczy się kromki chleba, trudno myśleć o sukcesach edukacyjnych dzieci, dodatkowych zajęciach czy rozwijaniu talentów. A rówieśnicy potrafią być okrutni – wyśmiać stary plecak, przykrótki sweter, poplamioną kurtkę. Na dodatek nauczyciel może nawet co tydzień stawiać jedynkę, jeśli dziecko nie przynosi wypełnionych ćwiczeń i wstydzi się powiedzieć, że po prostu ich nie ma... O czym – w głębi serca – marzą dzieci z ubogich rodzin? O obozie piłkarskim, wyjeździe na zimowisko czy pierwsze w życiu wakacje, czesnym w szkole muzycznej, dodatkowych lekcjach angielskiego. Najczęściej jednak o butach, kurtce, spodniach, z których inni nie będą się śmiać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Homan