Choć była ewangeliczką, jej wizerunek został utrwalony w papieskiej kaplicy na Watykanie, przedstawiającej męczenników nowych czasów. 8 września mija 70. rocznica zgilotynowania Elisabeth von Thadden.
Jej postać uwiecznił słoweński jezuita o. Marko Rupnik SJ w mozaice, stanowiącej wystrój kaplicy Jana Pawła II „Redemptoris Mater” w Pałacu Apostolskim. Dzieło zostało przygotowane jako dar z okazji 50. rocznicy święceń kapłańskich Karola Wojtyły. Podkreśla wkład tradycji Wschodu w duchowość Kościoła. Nad teologiczną wymową mozaiki pracował wybitny czeski teolog i jezuita kard. Tomáš Špidlík. Prawdopodobnie on był inicjatorem umieszczenia tam postaci luteranki, aby podkreślić powszechny wymiar całego dzieła. Było to zgodne z pragnieniem ojca świętego, który chciał, aby kaplica stała się znakiem jedności wszystkich Kościołów.
Elizabeth von Thadden została umieszczona w bardzo wymownym sąsiedztwie. Obok męczennicy z czasów pierwszych chrześcijan św. Praksedy oraz Charles’a Marie Christiana de Chergé, francuskiego trapisty, porwanego w 1996 r. w Algierii i zamordowanego w niewyjaśnionych okolicznościach. Sąsiednia mozaika przedstawia drugą grupę męczenników. To św. Szczepan, zamordowana przez Sowietów w 1982 r. we Lwowie ukraińska grekokatoliczka Maria Szweda oraz o. Paweł Florenski, prawosławny teolog i genialny fizyk, zamęczony w sowieckim łagrze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski