Sześć polskich miast - Bydgoszcz, Łódź, Wrocław, Gdańsk, Katowice i Kraków będą gospodarzami rozpoczynających się w sobotę mistrzostw świata siatkarzy. Inauguracja odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. W meczu otwarcia wystąpią Polacy i Serbowie.
Zaliczani do grona kandydatów do medalu siatkarze Serbii będą pierwszymi rywalami biało-czerwonych w grupie A w rozpoczynających się w sobotę w Polsce mistrzostwach świata. Ich mecz na Stadionie Narodowym w Warszawie zainauguruje cały turniej.
"To jest mocny rywal, z którym zmierzymy się w całkowicie nowym otoczeniu dla nas jakim jest Stadion Narodowy. Wynik rozpoczęcia imprezy jest zawsze bardzo ważny" - powiedział rzecznik prasowy polskiej reprezentacji Mariusz Szyszko.
Serbowie w tym sezonie grali w kratkę. W Lidze Światowej zajęli w swojej grupie trzecie miejsce, zostali sklasyfikowani na siódmym miejscu - o jednym wyżej od Polaków. Również ranking światowej federacji wskazuje, że obie reprezentacje są bardzo wyrównane poziomiem. Biało-czerwoni są na piątej, Serbowie na szóstej pozycji.
Ostatnie sparingi pokazały też, że ich forma nie jest jeszcze najwyższa. W minionym tygodniu przegrali sparing z Włochami 1:3. Najlepszym zawodnikiem był znany z występów w PGE Skrze Bełchatów - Aleksandar Atanasijevic. To właśnie na nim opiera się nadzieja w ataku. Zadanie ma trudne, bo wszyscy porównują go do wielkiego gwiazdora Ivana Milijkovica.
"Nasza jakość gry nie jest najgorsza i systematycznie ulega poprawie. W sparingach możemy przegrywać, wtedy też się czegoś uczymy. Najważniejsze, by być niepokonanym w mistrzostwach świata" - podkreślił trener serbskiej kadry Igor Kolakovic.
Cztery lata temu we Włoszech siatkarze z Bałkanów zajęli trzecie miejsce i do kraju wrócili szczęśliwi. W pierwszej fazie turnieju spotkali się także z Polakami. Wówczas lepsi okazali się biało-czerwoni - 3:1.
W ostatnich latach reprezentacja Serbii przeszła sporą przemianę. Piłek na rozegraniu nie rozdaje już Nikola Grbic, a w ataku nie ma największej gwiazdy Milijkovica. Takie gwiazdy trudno zastąpić, ale młodzi zawodnicy pokazują także spore umiejętności.
Pięciu zawodników z turniejowej czternastki ma na swoim koncie występy w PlusLidze - Aleksa Brdjovic, Atanasijevic, Srecko Lisinac, Nikola Kovacevic i Marko Ivovic.
Jednym z najbardziej utytułowanych i doświadczonych siatkarzy jest przyjmujący Kovacevic. Były gracz Asseco Resovii Rzeszów może pochwalić się pokaźną kolekcją medali najważniejszych imprez - brąz mistrzostw świata (2010) oraz trzy krążki mistrzostw Europy - złoty (2011) i dwa brązowe (2013, 2007).
Mecz z Polską w sobotę o godz. 20.15.