Jedni z pędzlem w dłoni, inni z aparatem fotograficznym. Krążyli po mieście św. Jadwigi z otwartymi szeroko oczyma. Odnalezione klejnoty trafiały na płótno, do szkicownika i… do serc artystów. Zakiełkują w niezliczonych dziełach.
Przyjechali na trzebnicki plener z różnych stron. – To czternaścioro niezwykłych artystów – mówi Janusz Łozowski, jeden z dwóch, obok ks. Bogdana Giemzy, kuratorów przedsięwzięcia. – Są wśród nich twórcy z Charkowa, Lwowa, młody artysta z Berlina, panie ze „ściany wschodniej”, z Warszawy, z Wybrzeża. Każdego z nich można by słuchać godzinami. Annę Nowińską z Sopotu warto zapytać o prace w bursztynie – z którego wyczarowuje dzieła sakralne, ozdoby, biżuterię. Morskie klimaty, w postaci różnych odcieni błękitu, można znaleźć także w jej tkaninach i na obrazach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik