„Uwaga, tu Gliwice. Radiostacja znajduje się w rękach polskich...” – tylko tyle zdążyli powiedzieć SS-mani. Mimo że prowokacja gliwicka nie udała się, rano niemieckie czołgi odpowiedziały ogniem.
Nad Europą zbierały się czarne chmury. Niemcy intensywnie przygotowywali Wehrmacht do wojny. Z Austrią i Czechosłowacją poszło gładko, bez jednego wystrzału. Próba zajęcia Polski zakończyć się jednak miała wojną. Aby Francja i Anglia nie pomogły Rzeczypospolitej, trzeba było pokazać, że to ona jest agresorem. Było to na rękę rządowi w Paryżu, który bał się wojny, i Niemcom mogącym rzucić całe siły na Polskę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Śliwa