Dziwne losy Lavinii Fontany

24 sierpnia była kolejna rocznica urodzin włoskiej, XVI-wiecznej malarki.

Lavinia Fontana urodziła się 24 sierpnia 1552 roku w Bolonii, w rodzinie malarza i rysownika Prospero Fontany. W tamtych czasach sztuka była domeną mężczyzn, a kobiety zajmowały się głównie domem. Mała Lavinia obdarzona została talentem malarskim i w wieku dwudziestukilku lat terminowała u ojca, który był jej nauczycielem. Kształcił ją w stylu manieryzmu. Zaczęła też pracować na własne nazwisko.

Szybko rozkwitła jej sława zdolnej portrecistki. Wkrótce bolońskie rodziny ustawiały się w kolejkach, by zamówić u niej obrazy. Jej portrety miały w sobie niezwykłą delikatność. Wyłamywały się z obowiązującej konwencji upozowanych postaci. Może dlatego działały na emocje. Widać to przede wszystkim w wizerunkach dzieci. Współczucie budzi mała Antonietta Gonzalez o buzi z syndromem wilkołaka; czułość - maleńki chłopiec w kołysce. Portrety Lavinii miały w sobie kobiecą miękkość, która nadawała im nowych znaczeń. Właśnie portret Antonietty był jej pierwszą pracą, który namalowała w wieku 23 lat.

Dziwne losy Lavinii Fontany   Portret Antonietty Gonzalez

Lavinia była szczęśliwą mężatką. W 1577 roku jej mężem został uczeń jej ojca Gian Paolo Zappi, który później został jej asystentem. Lavinia urodziła mu jedenaścioro dzieci, ale przeżyło tylko troje. Mąż jak na owe czasy był rewolucjonistą, zajął się domem, a żona mogła malować dalej i to ona zajęła się utrzymaniem rodziny.

Dziwne losy Lavinii Fontany   Autoportret z klawikordem

Jej kariera nabierała tempa. Lavinia oprócz portretów dla bogaczy, zaczęła malować sceny z mitologii i sięgać po wątki biblijne. Do tej pory były to tematy zarezerwowane dla mężczyzn, bo sądzono, że kobiety nie potrafiłby z nimi sobie poradzić. Lavinia bardzo szybko udowodniła, że takie tezy są błędne. Wkrótce jej biblijne sceny zaczęły zdobić ołtarze bolońskich kościołów.

Dziwne losy Lavinii Fontany   Dziecko w kołysce

Wieści o niej dotarły do uszu papieża Klemensa III, który koniecznie chciał ją mieć w Rzymie. W 1603 na zaproszenie papieża pojechała wraz z całą rodziną i została w Rzymie do końca życia, ciesząc się poważaniem i wparciem papieża Klemensa, a potem jego następców. Ceniono ją, przyjęto także w poczet członków Akademii Świętego Łukasza, zrzeszającej artystów i architektów. Zmarła 11 sierpnia 1614 roku.

« 1 »

Małgorzata Gajos /wikipedia.org/kobietyihistoria.blogspot.com/britannica.com