Taki większy spacer

– Mam swoje rachunki do załatwienia z Bogiem – mówił Karol Bednarczuk, ruszając na wózku 22. raz z pielgrzymką z kościoła na Kole. Chyba poszedł dziękować, bo jego życie to pasmo niewytłumaczalnych cudów. Zresztą nie tylko jego.

Poszedł? Nie, sam nie chodzi. Lekarze od urodzenia nie dawali jego mamie, Renacie Bednarczuk, żadnych nadziei. Diagnoza: całkowite porażenie mózgowe. Nawet się nie dziwiła, że Karol mając sześć lat, nie mówił. Ale gdy po pierwszej pielgrzymce usłyszała, jak syn mówi do niej: „mamo”, łzy popłynęły po twarzy. Po piątej pielgrzymce niepełnosprawnych Karol nauczył się czytać i pisać, mimo oczopląsu i sporego niedowidzenia. Niedawno skończył studia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Gołąb