Pielgrzymka od kuchni. Na bajkowo kolorowej i pachnącej łące ludzie rozsiadają się wygodnie i uśmiechnięci w promieniach ciepłego słońca jedzą z apetytem przygotowany posiłek. To nie jest początek opisu malarskiego arcydzieła, ale obiad w Siekierowicach podczas pieszej pielgrzymki z Głogowa na Jasną Górę.
Z daleka słychać już pielgrzymkę, chociaż jeszcze nikogo nie widać. Śpiewy stają się coraz wyraźniejsze, można już nawet dokładnie rozumieć słowa i w końcu pojawiają się pątnicy. Ostatnia fraza, którą wszyscy rytmicznie zaśpiewali, brzmiała: „Zjemy, zjemy wszystko, wszystko, wszyściusieńko, żeby na tym stole było czyściusieńko”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marcin Siewruk