Kto potrafi zorganizować wyjazd pełny atrakcji za 28 złotych za dobę? Odpowiedź jest prosta – Kościół, parafia, czyli my.
Od 24 lipca do 1 sierpnia w Świdniku koło Łukowicy na ziemi limanowskiej odpoczywała 50-osobowa grupa dzieci i młodzieży z parafii Straszęcin. Trzy razy w górę – Ja na parafialnej oazie jestem czwarty raz. Najpierw byłam w Żegocinie, potem w Muszynie, w zeszłym roku w Zamościu. W tym roku jestem w Świdniku i jest to jeden z lepszych wyjazdów. Fajni ludzie, atmosfera świetna, program też fajny – mówi Karolina Chmura z Woli Wielkiej w parafii Straszęcin. Prowadzący i organizujący oazę ks. Mieczysław Kita, wikariusz straszęciński, przyznaje, że oaza to właściwie forma tzw. wakacji z Bogiem. – Codziennie mamy Mszę św. Modlimy się wspólnie rano i wieczorem, w ramach spotkań grupowych poznajemy bł. Karolinę i innych świętych, ale jest też sporo wypoczynku, wyjazdów. Myślę, że program zachowuje równowagę – mówi. Spod Limanowej autokarem, który cały czas mają do dyspozycji, pojechali do aquaparku w Krakowie, Rabkolandu w Rabce, do Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej. Weszli też na trzy góry, m.in. na Ćwilin. – Ja i Karolina już w czasie wakacji nigdzie nie wyjeżdżamy, więc ta oaza parafialna to dla nas duża atrakcja. Fajne jest to, że my się poznajemy lepiej, bo z niektórymi wcześniej się w ogóle nie znaliśmy. Potem bywa, że ktoś nowy po oazie przychodzi do naszej grupy młodzieżowej czy zasila chór – mówi Partycja Dydyńska ze Straszęcina. Za Bóg zapłać Parafialny wyjazd wakacyjny jest nagrodą dla ministrantów, lektorów, grupy młodzieżowej i innych młodych zaangażowanych przy parafii za całoroczną pracę. – Zabieramy także inne dzieci i młodzież z parafii, które się zgłoszą. To służy bez wątpienia integracji środowiska. Istotne jest też to, że realizujemy program wychowawczy i religijny, wspierając rodzinę. Wreszcie – wielu rodziców pracuje, nie ma czasu czy możliwości zorganizowania dzieciom wypoczynku i to zadanie podejmuje parafia – objaśnia kleryk ze Straszęcina Krzysztof Jankowski, który jest jednym z opiekunów na oazie. Ponadtygodniowy, atrakcyjny wyjazd kosztuje 230 złotych. Niektóre dzieci z uwagi na sytuację materialną rodziców czy opiekunów nie płacą nic.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek