O uchodźcach słyszy się zazwyczaj w kontekście Afryki czy Bliskiego Wschodu. Niestety to się zmienia.
Polacy pilnie śledzą sytuację Euromajdanu i Ukrainy atakowanej przez Rosję. To nie tylko sprawa naszego wschodniego sąsiada, to także sprawa ziemi przodków i sprawa przyjaciół. – Iwano-Frankiwsk (kiedyś Stanisławów) jest partnerskim miastem Świdnicy, dlatego nasza pomoc jest kierowana szczególnie do mieszkańców tego miasta – mówi Tomasz Kościów, który w ratuszu jest odpowiedzialny za kontakty z miastami partnerskimi. – Na początku, kiedy w Kijowie na Majdanie organizowano sprzeciw wobec decyzji ówczesnych władz Ukrainy, wyrażaliśmy nasze poparcie dla wolnościowych i demokratycznych postulatów obrońców Majdanu. Potem, gdy sytuacja stawała się coraz bardziej tragiczna, trzeba było pomóc także materialnie i z taką pomocą przyszliśmy – dodaje. – Wspólnie z Urzędem Miasta organizujemy zbiórkę na rzecz 800 uchodźców ze Wschodniej Ukrainy i z Krymu, których przyjęły do siebie władze Iwano-Frankiwska – mówi ks. Radosław Kisiel, dyrektor diecezjalnej Caritas. – Zbiórka trwa do 14 sierpnia i dlatego apelujemy do ludzi dobrej woli, by pomogli ukraińskim rodzinom – mówi. Co jest potrzebne? Odzież (jesienno-zimowa), pościel, wyprawki szkolne, grzejniki elektryczne. – Ważne, żeby były to rzeczy nowe – zaznacza Tomasz Kościów. – Czemu? Ponieważ wtedy unikniemy problemów z odprawą celną naszego transportu – to po pierwsze. Po drugie ze względu na szacunek wobec uchodźców – wylicza. Zbiórka nie obejmuje żywności. – Dlatego że z żywnością mogą być problemy na granicy. Nie chcemy sytuacji, że cofnięty zostanie cały transport tylko dlatego, że kontrolerzy sanitarni znajdą jedną przeterminowaną konserwę – dodaje urzędnik.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk