Na zachodzie Europy znów atakowani są Żydzi. Muzułmańska mniejszość obarcza ich odpowiedzialnością za politykę Izraela.
Essen w północno-zachodnich Niemczech. Zorganizowana przez młodzieżówkę postkomunistycznej Partii Lewica manifestacja przeciwko interwencji Izraela w Strefie Gazy wymknęła się spod kontroli. Gdy w większości pochodzący z państw arabskich uczestnicy dowiedzieli się, że kilka ulic dalej zebrała się garstka zwolenników Izraela, rzucili się w ich kierunku. Policji z trudem udało się obronić manifestujących pod flagą z gwiazdą Dawida przed fizyczną agresją. W ich stronę poleciały więc antysemickie okrzyki. „Adolf Hitler! Adolf Hitler!” – krzyczeli śniadzi młodzi mężczyźni, wyciągając ręce w geście nazistowskiego pozdrowienia.
Antysemickie hasła stały się właściwie nieodłączną częścią propalestyńskich manifestacji w Niemczech. Ich uczestnicy krzyczą m.in. „Żydzie – wyjdź, tchórzliwa świnio”, pojawiają się też bezpośrednie odwołania do Holocaustu („Hamas, Hamas, Żydzi do gazu”). Słowa wypowiadane w państwie, w którym zrodziła się koncepcja Zagłady Żydów, powodują ciarki na plecach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stefan Sękowski