5 sierpnia 1864 r. na stokach warszawskiej Cytadeli Rosjanie stracili dyktatora powstania styczniowego Romualda Traugutta i czterech jego współpracowników. Traugutt, gorący patriota, był wzorem walki o niepodległość dla wielu pokoleń Polaków, m.in. dla Józefa Piłsudskiego.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wielkiemu patriocie, którego odwaga oraz heroiczne poświęcenie dla Ojczyzny przyczyniły się do utrwalenia pragnienia wolności Polaków oraz nadziei na odzyskanie przez nich niepodległości w ciągu kolejnych dziesięcioleci" - głosi tekst uchwały, przyjętej przez posłów w lipcu br. w związku z 150. rocznicą śmierci dyktatora powstania styczniowego.
Traugutt przyszedł na świat 16 stycznia 1826 r. w Szostakowie, miejscowości leżącej wówczas w guberni grodzieńskiej (obecnie Białoruś). Ogromny wpływ na jego wychowanie patriotyczne miała babka Justyna Błocka. Gimnazjum w Świsłoczy ukończył z bardzo dobrymi wynikami. Nie dostał się na swe wymarzone studia w Instytucie Inżynierów Dróg Komunikacyjnych w Petersburgu, wybrał karierę wojskową. W 1845 r. rozpoczął naukę w szkole oficerskiej w Żelechowie.
Podczas Wiosny Ludów, w 1849 r. już, jako oficer armii rosyjskiej dowodzonej przez generała Iwana Paskiewicza, wspomagał Austrię w tłumieniu powstania węgierskiego. Walczył przeciw powstańcom wspieranym m.in. przez Legiony Polskie. Za udział w węgierskiej batalii Traugutt otrzymał Order św. Anny, mieszkanie i gratyfikację finansową.
Po powrocie do Królestwa Polskiego ożenił się z córką jubilera Anną Pikiel. Ślub odbył się w roku 1852. Młodzi zamieszkali w Żelechowie. Podczas wojny rosyjsko-tureckiej w 1853 r. Traugutt służył na Krymie, gdzie m.in. fortyfikował twierdzę Silistra i brał udział w walkach o Sewastopol. W trzy lata później został skierowany do Charkowa, a następnie do Petersburga. Tam wykładał w wyższej szkole wojskowej.
Śmierć żony i dwójki dzieci na przełomie lat 1859 i 1860 skończyła się dla niego załamaniem nerwowym. W 1862 r. Traugutt w stopniu podpułkownika odszedł z wojska. Ożenił się z krewną Tadeusza Kościuszki, Antoniną Kościuszkówną. W okresie poprzedzającym Powstanie Styczniowe, a nawet w jego początkach Traugutt wypowiadał się przeciw walce zbrojnej forsowanej przez tzw. czerwonych. Podobnie jak członkowie stronnictwa "białych" był za pokojowymi działaniami zmierzającymi do przywróceniem autonomii Królestwa Polskiego oraz rozszerzeniem go o ziemie Rzeczpospolitej znajdujące się w granicach zaboru rosyjskiego.
Po wybuchu powstania na Litwie w marcu 1863 r. odmawiał przyjęcia dowództwa nad lokalnymi oddziałami. Do powstańców dołączył dopiero w kwietniu. Stanął na czele oddziału kobryńskiego. Wtedy też przebywał w majątku Elizy Orzeszkowej k. Kobrynia. Na pisarce zrobił wielkie wrażenie. Tak o nim pisała w opowiadaniu "Oni": "W powierzchowności tej uderzał przede wszystkim wyraz myśli surowej, skupionej, małomównej. Nic miękkiego, giętkiego, ugrzecznionego, nic z łatwością wylewającego się na zewnątrz. Tylko myśl jakaś panująca, przeogromna (...) i pod jej pokładem jakiś tajemny upał uczuć".
W sierpniu Traugutt opuścił swoje zgrupowanie i udał się do Warszawy, gdzie oddał się do dyspozycji Wydziału Wojny Rządu Narodowego. 15 sierpnia mianowano go generałem i wysłano do Paryża, gdzie bez powodzenia poszukiwał wsparcia dla powstania. Po powrocie 17 października 1863 r. przyjął funkcję dyktatora powstania. Ukrywał się pod pseudonimem Michał Czarnecki.
Traugutt podjął zdecydowane działania - odsunął grupę nieudolnych polityków i dowódców, zreorganizował struktury administracyjne i wojskowe podziemnego państwa. Starał się przekształcić luźne oddziały partyzanckie w regularne wojsko. Wprowadził jednolitą organizację wojska tworząc 5 korpusów. Dekretem z 27 grudnia 1863 r. powołał specjalny organ administracyjno-sądowy mający nadzorować wcielanie w życie wcześniejszych postanowień Rządu Narodowego o uwłaszczeniu chłopów. Przygotował koncepcję powołania pospolitego ruszenia i mobilizacji całego społeczeństwa do walki z Rosją. Zaktywizował działalność dyplomatyczną szukając poparcia dla sprawy polskiej.
W nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 r. na skutek denuncjacji rosyjska policja aresztowała Traugutta w jego warszawskiej kwaterze. Najpierw więziono go na Pawiaku, a następnie przewieziono do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Podczas śledztwa nie zdradził towarzyszy. To w czasie jednego z przesłuchań miał powiedzieć: "Idea narodowości jest tak potężną i czyni tak wielkie postępy w Europie, że ją nic nie pokona".
19 lipca 1864 r. rosyjski sąd wojskowy skazał Romualda Traugutta na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku o godz. 10. Tuż przed egzekucją, której towarzyszył 30-tysięczny tłum, dyktator ucałował krzyż. Razem z Trauguttem stracono innych uczestników powstania, członków powstańczego Rządu Narodowego - Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.
Niedługo po śmierci Traugutta zaczął się rozwijać kult jego osoby. W II RP propagatorem legendy Traugutta był Józef Piłsudski.