Franciszkowi leży na sercu los uchodźców. Zachęca też do głoszenia wiary z radością.
Jak co miesiąc, modlimy się w dwóch papieskich intencjach, ogólnej i misyjnej. Pierwsza z nich to: „Aby uchodźcy, zmuszeni do opuszczenia swoich domów z powodu przemocy, znaleźli wielkoduszną gościnę, i by ich prawa były chronione”. Ojcu Świętemu bardzo leży na sercu los uchodźców. Często porusza ich problemy i nieraz się z nimi spotyka. Jego pierwsza podróż we Włoszech, 8 lipca ub. r. na położoną niemal u brzegów Afryki wyspę Lampedusę, miała właśnie na celu spotkanie z tymi, którzy tam przypływają w rozpaczliwych nieraz warunkach z Czarnego Lądu. Krótko później, 10 września, Franciszek odwiedził uchodźców w rzymskim Ośrodku Astalli. Przypomniał wtedy, jak jego zakonni współbracia jezuici nauczyli się tam nie tylko dawać im pierwsze przyjęcie, ale też pomagać w znalezieniu pracy i integracji społecznej, rozwijać kulturę i chronić prawa człowieka.
„Samo przyjęcie nie wystarczy – mówił Papież. – Nie wystarczy dać kanapkę, jeżeli nie towarzyszy temu danie możliwości, by nauczyć się stawać na własnych nogach. Prawdziwe miłosierdzie, to, którym Bóg darzy i którego nas uczy, wymaga sprawiedliwości. Wymaga, aby było uznane prawo do życia i do pracy, do bycia w pełni osobą. Ileż razy podnosimy głos, by bronić własnych praw, a jakże często jesteśmy obojętni na prawa innych! Jakże często nie potrafimy albo nie chcemy wypowiedzieć się w obronie tego, kto tak jak wy cierpiał i cierpi, kto widział, jak są deptane jego prawa, kto doświadczył tak wiele przemocy, że stłumił nawet pragnienie przyznania mu sprawiedliwości! Dla całego Kościoła jest ważne, aby przyjmowanie ubogiego i szerzenie sprawiedliwości nie były powierzane jedynie «specjalistom», ale by miało to na uwadze całe duszpasterstwo, by uwzględniała to formacja przyszłych kapłanów i zakonników, by stanowiło to zwykłą powinność wszystkich parafii, ruchów i stowarzyszeń kościelnych”.
Ojciec Święty poleca nam też intencję misyjną na każdy miesiąc. W sierpniu mamy się modlić, „aby chrześcijanie w Oceanii głosili z radością wiarę wszystkim ludom kontynentu”. Franciszek często wzywa do radości przeżywania i głoszenia wiary. Nie przypadkiem jego pierwsza adhortacja apostolska nosi tytuł: Evangelii gaudium – „Radość Ewangelii”. Temat ten porusza on od samego początku swego pontyfikatu. Podjął go już 14 kwietnia ub. r., odwiedzając po raz pierwszy jako Papież rzymską Bazylikę św. Pawła za Murami nad grobem Apostoła Narodów.
„Każdy powinien postawić sobie pytanie: Jak ja moją wiarą świadczę o Chrystusie? – mówił Ojciec Święty. – Czy mam odwagę apostołów, aby myśleć, wybierać i żyć po chrześcijańsku, będąc posłusznym Bogu? Świadectwo wiary ma wiele form. W wielkim planie Bożym każdy szczegół jest ważny, także twoje czy moje niepozorne i pokorne świadectwo, także to ukryte, kogoś, kto z prostotą żyje swoją wiarą w codziennych relacjach rodzinnych, pracy, przyjaźni. W różnych częściach świata są też ludzie cierpiący z powodu Ewangelii, którzy oddają swoje życie, aby dochować wierności Chrystusowi, dając świadectwo za cenę krwi. Dobrze to wszyscy zapamiętajmy: nie można głosić Ewangelii Jezusa, nie dając konkretnego świadectwa życia. Pan każdego dnia wzywa nas, byśmy szli za Nim odważnie i wiernie. Obdarzył nas wielkim darem, wybierając nas na swoich uczniów. Zachęca nas, byśmy Go z radością głosili jako Zmartwychwstałego, a chce, abyśmy to czynili słowem i świadectwem naszego życia, w codzienności”.