Jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadają.
Dialog faryzeuszów i uczonych w Piśmie z Jezusem. Ręce przed jedzeniem trzeba myć. Dlaczego? Bo bez tego człowiek staje się rytualnie nieczysty. Dla Boga nieczyste nie jest to, co w człowieka wchodzi, ale to, co z niego wychodzi: brudne słowa, myśli, czyny. Takie postawienie sprawy faryzeuszów zgorszyło. Żadna niewierność tradycji nie pasowała do ich koncepcji pobożności. I dziś może się zdarzyć, że różni nauczyciele Bożymi będą nazywali jakieś zasady niemające wiele wspólnego ze zdrową wiarą. Bo i dziś tradycja niesie ze sobą zarówno sprawy najświętsze, jak i ich karykatury. Chrześcijanin, by nie zejść ze ścieżki Ewangelii, powinien wszystko to konfrontować z orędziem Jezusa. Ale czasem się nie chce. Czasem bez tego wygodniej. Co zrobić? Niewiele się da. Aż ślepy przewodnik ze swoim ślepym klientem wpadają razem w dół. A wtedy? Wtedy też winny jest ten, kto dół wykopał, nie ten, kto nie chciał go zauważyć. Ale spokojnie: każda roślina, której nie sadził Ojciec, będzie wyrwana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura