Lecz Jezus odpowiedział: „Nie muszą odchodzić. Wy dajcie im jeść!”.
Każdy z nas posiada jakiś dar, zdolność, powołanie. Ten dar może stać się narzędziem miłości Boga, może zmieniać świat i dawać szczęście. Apostołowie przynieśli Jezusowi to, co mieli, a On sprawił, że z niedostatku stał się nadmiar. Czasami małe działanie z naszej strony, wsparte modlitwą i zawierzeniem łasce Ducha Świętego, powoduje sekwencję zdarzeń, które wiele potrafią zmienić i naprawić. Czasem wystarczy w najbliższym otoczeniu głośno wypowiedzieć czyjąś potrzebę, a wokół znajduje się tak wielu życzliwych ludzi, którzy gotowi są pomóc. Cuda są nieodłącznym elementem obecności Jezusa wśród ludzi. I dziś Jezus czyni cuda, ale zawsze angażując w nie bezpośrednio człowieka, przez ludzkie ręce dzieją się rzeczy nieludzkie. W Kanie mówi: „Napełnijcie stągwie wodą”, do niewidomego: „Idź i obmyj się w sadzawce Siloe”, do chromego: „weź swoje łoże i idź do domu”, a do apostołów: „Przynieście mi je tutaj!”. Jezus oczekuje od nas współdziałania, gotowości do wypełniania Jego poleceń, sprawności reakcji. Chrześcijanin winien widzieć, ufać i działać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska