Wakacje są bardzo rodzinne.
Okazuje się jednak, że bywa to całkiem poważne wyzwanie dla urlopujących. W ciągu roku zbyt często niestety ani małżonkowie, ani rodzice, ani dzieci nie przebywają ze sobą tak intensywnie jak podczas urlopu, wyjazdu czy choćby weekendu (s. IV). Dlatego „obecność” w tak dużym stężeniu bywa uciążliwa, niewygodna czy nawet przykra. Co wtedy? Muzyka łagodzi obyczaje, ale i mobilizuje do częstych spotkań w rodzinnym gronie nie tylko z okazji wakacji – więc warto brać przykład z muzykujących rodzin (s. V). Dobrym pomysłem na łagodne i pokojowe przeżycie wspólnego urlopu okazuje się bliskość Boga. Duch Święty bowiem wprowadza ład, koi i daje radość – a to wystarczy, żeby wracać do domu odświeżonym – fizycznie, psychicznie i duchowo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk