Gospodarcze NATO

Umowa handlowa między USA i UE może uniezależnić nas od rosyjskiego gazu. Jej przeciwnicy straszą nalotem chlorowanych kurczaków made in USA. Rozwiewaniu obaw nie służy aura tajemniczości towarzysząca negocjacjom.

0m 55s

To ma być największe porozumienie gospodarcze w historii świata. Zawrzeć mają je dwie potęgi, które wspólnie odpowiadają za 60 proc. światowej produkcji. Stany Zjednoczone Ameryki i Unia Europejska od roku negocjują zawarcie Transatlantyckiego Partnerstwa w Dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), którego podpisanie ma nastąpić w przyszłym roku. Według londyńskiego Ośrodka Badań nad Polityką Gospodarczą (CEPR), dzięki zniesieniu barier celnych, obustronnych ograniczeń importowych i eksportowych, a także ujednoliceniu regulacji gospodarczych ma ono przynieść gospodarkom państw członkowskich UE dodatkowe 119 mld euro zysku rocznie (gospodarce USA 95 mld). Oprócz wymiernych korzyści umowa ma również znaczenie geopolityczne: ma przysłużyć się pogłębieniu współpracy transatlantyckiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Stefan Sękowski