Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Mt 13,44
Królestwo niebieskie to skarb, który do nas nie należy; staje się jednak naszą własnością w chwili, gdy wszystko dla niego poświęcimy. Tak też jest z Bogiem w naszym życiu. Wydaje nam się często, że mamy prawo czegoś się od Niego domagać, bo przyznaliśmy Mu określone miejsce w naszym życiu, chodzimy w niedzielę do Kościoła, modlimy się rano i wieczorem, zachowujemy przykazania. Znaleźliśmy więc Boga i wpasowaliśmy Go w rytm naszej codzienności. Tymczasem postawa znalazcy skarbu i kupca z dzisiejszej Ewangelii głęboko odbiega od takiego modelu myślenia. Obaj bowiem – zamiast dopasować skarb do swego życia – dostosowują swe życie do skarbu. Z radością pozbywają się wszystkiego, aby posiąść królestwo niebieskie. Zyskują wówczas prawo, aby nim dysponować, i prawo to daje im sam Bóg. Trzeba jednak pamiętać, że od znalezienia skarbu jeszcze długa droga do jego posiadania. Przebywają ją ci, którzy królestwa niebieskiego autentycznie pragną i są w stanie dla niego poświęcić wszystko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksander Bańka