Kard. Pietro Parolin podczas Mszy w bazylice Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku, po zakończeniu regionalnej konferencji na temat migracji i rozwoju,
Granice państw są coraz bardziej otwarte dla pieniędzy i towarów, a coraz bardziej zamknięte dla ludzi. Tymczasem emigranci to oblicze cierpiącego Chrystusa. Mówił o tym kard. Pietro Parolin podczas Mszy w bazylice Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku. Eucharystia odbyła się po zakończeniu regionalnej konferencji na temat migracji i rozwoju, której gościem był watykański sekretarz stanu.
W homilii kard. Parolin zachęcał wiernych do obrony praw i godności ludzi, także wtedy, gdy w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia są zmuszeni porzucić miejsca zamieszkania. Przypomniał, że często padają oni ofiarą „ekonomicznego modelu wykluczenia, który nie stawia w centrum osoby. Gdy bowiem z jednej strony otwiera się coraz bardziej granice dla handlu, na pieniądze, na nowe technologie, to z drugiej strony ludzie doświadczają coraz bardziej restrykcji i nadużyć, gdy znajdą się w sytuacji bezradności” – wyjaśnił watykański sekretarz stanu. Dlatego właśnie wierni powinni odkryć w nich cierpiące oblicze Chrystusa i starać się wcielać w życie Ewangelię w zmieniających się warunkach społecznych, gospodarczych i politycznych.
Tłem zakończenia konferencji było znamienne wydarzenie: Stany Zjednoczone deportowały ponad 120 osób do Ameryki Środkowej. Zwrócili na to uwagę jego uczestnicy w przesłaniu wystosowanym na zakończenie obrad. Podkreślili, że celem spotkania nie było zebranie skandalicznych informacji dotyczących tego zagadnienia. Chodziło raczej o poruszenie sumień i uwrażliwienie ich na to, co powinno być powszechną normą postępowania, jak np. szacunek dla godności wszystkich ludzi. W tych kwestiach głos Kościoła jest szczególnie ważny, bo sam był w minionych epokach doświadczany przez migrację, przemoc i pogardę.
Sygnatariusze podkreślają, że do najpilniejszych kwestii należą przestrzeganie praw człowieka, odrzucenie globalizacji obojętności i promowanie godności osoby ludzkiej, zwłaszcza dziecka. Wśród konkretnych kwestii podkreślono sprawę łączenia rodzin, ważną też dla rozwoju społecznego każdego kraju. W dokumencie czytamy również, że społeczeństwo obywatelskie i Kościół pełnią cały czas fundamentalną rolę w propagowaniu inicjatyw mających na celu przyjęcie migrantów i troskę o nich. Impulsy z ich strony mogą być dobrym początkiem wprowadzenia w życie tego, co zawarte jest już w umowach międzynarodowych oraz innych dokumentach, które gwarantują wszystkim wolność przemieszczania się w dowolne miejsce na Ziemi.
„Nikt, kto twierdzi, że kocha ludzkość i bliźniego, nie może się opowiadać za wyzyskiem, nadużyciami, niewolnictwem, cierpieniem, bólem i odrzuceniem tych tysięcy ofiar ludzkich. Jednak fakty przekraczają nasze wyobrażenia, kiedy czytamy o niezdolności amerykańskiego systemu sądowego dla szybkiego rozpatrywania spraw, o opóźnieniach w postępowaniu czy o tym, że inni ludzie, nadużywając swej wolności, zbroją się po zęby, aby polować na imigrantów na pustyni, albo o warunkach ryzyka i przemocy, których doświadczają oni od południa Meksyku aż po dotarcie do granicy ze Stanami Zjednoczonymi” – czytamy w dokumencie końcowym forum o migracji, które odbyło się w Meksyku.