Od 26 lat na obozach letnich organizowanych przez warszawskie stowarzyszenie dzieci i młodzież z różnych krajów mogą wspólnie spędzić wakacje.
Od ośmiu lat jeżdżę na kolonie. Byłam kiedyś bardzo zbuntowana, stwarzałam dużo problemów. Kurator wysyłał mnie na obozy religijne, ale nic nie pomagało. Kiedy skończyłam 18 lat, moja mama powiedziała: „Albo robisz kurs wychowawcy i jedziesz na kolonie z dziećmi, albo wyślę cię na rygorystyczny obóz”. Wybrałam pracę z dziećmi. Potem trafiłam do Parafiady. Na początku powiedziałam sobie, że już nigdy tam nie pojadę. Ale jestem w tym roku już na 20. obozie. Nie wyobrażam sobie wakacji bez Parafiady – mówi Iwona Izydorek, kierownik obozu. W obozach biorą udział obywatele Litwy, Łotwy, Ukrainy, Białorusi, Rosji, Uzbekistanu i Azerbejdżanu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Piotr Sroga