Wszelkie święta i uroczystości mają to do siebie, że ich obchody trzeba przygotować. Za tymi państwowymi stoi szereg osób i możliwości, księża liczą na zaangażowanie parafian.
W jednej z przypowieści Jezusa, gdy ojciec poprosił o pomoc swoich synów, jeden z nich odpowiedział, że pójdzie pomóc i nie poszedł, a drugi odwrotnie – najpierw odmówił, ale jednak pomógł. Są jeszcze tacy, którym nic nie trzeba mówić, bo i tak przyjdą pomóc. I takim człowiekiem jest pan Andrzej, o którym piszemy na s. III.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Łukasz Czechyra