Jak to z dobrymi dziełami bywa, zaczęło się od marzeń. – Któregoś dnia rozmawialiśmy z o. proboszczem, że warto byłoby na ul. Brackiej stworzyć dom, do którego w ciągu dnia mogłyby przyjść starsze osoby – wspomina Urszula Niemirowska, koordynatorka projektu i wiceprezes Stowarzyszenia św. Eugeniusza de Mazenoda, które współpracuje z parafią.
Wkrótce okazało się, że marzenia są na wyciągnięcie ręki. – Gdy weszłam na stronę internetową urzędu miasta i przeczytałam ogłoszenie o konkursie, od razu zadzwoniłam do proboszcza i powiedziałam, że mamy szansę – opowiada pani Urszula. Trud włożony w napisanie projektu został nagrodzony. Propozycja uzyskała najlepszy wynik w mieście i parafia otrzymała dotacje na prowadzenie placówki na trzy lata. Kierownikiem w Domu Dziennego Pobytu jest Małgorzata Bryłka. – Jak sama nazwa wskazuje ma to być dom. W domu powinno być miło, bezpiecznie i przyjaźnie. W domu robi się różne rzeczy – szyje, gotuje, relaksuje, odpoczywa. Tym wszystkim chcemy się również zajmować – wyjaśnia...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
kk