O atakach na prof. Chazana, dyskusji wokół klauzuli sumienia i historii życia z etapem letargu z aktorem Cezarym Pazurą rozmawia Mariusz Majewski.
Mariusz Majewski: Monologi z filmów i kabaretów, w których Pan występował, trafiały do codziennego języka mówionego. Spodziewał się Pan, że z internetowym wpisem na temat prof. Chazana trafi na ambony? Słyszałem, jak w jednej z parafii ksiądz cytował Pańskie słowa o „lekarzu, do którego się strzela”?
Cezary Pazura: Poważnie? Przede wszystkim jestem zaskoczony całą sprawą związaną z medialnym atakiem na prof. Bogdana Chazana. Nie angażując w to na razie wiary, jestem wstrząśnięty tym, jak ludzie potrafią dać się zmanipulować. Jak tracą zdrowy rozsądek. Profesor, wierny swojemu sumieniu i przysiędze Hipokratesa, chciał ocalić życie dziecka, jakiekolwiek by ono było i ilekolwiek miałoby trwać. Nie wskazał matce zdecydowanej na aborcję innego lekarza czy innej placówki, które by tę „usługę” wykonały. Od razu pojawiły się oskarżenia, że złamał prawo. Nie było żadnych przesłanek, żeby tak twierdzić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmawia Mariusz Majewski