Reforma Kurii Rzymskiej w przyszłym roku?

Najwcześniej dwa lata po wyborze papieża Franciszka, na początku przyszłego roku, można spodziewać się reformy Kurii Rzymskiej. Wynika to z ogłoszonego w piątek kalendarza dalszych spotkań Rady Kardynałów, powołanej do przeprowadzenia tych gruntownych zmian.

Po zakończeniu piątego, czterodniowego spotkania papieża z jego ośmioma doradcami z całego świata, w Watykanie poinformowano, że następne odbędą się we wrześniu, grudniu i lutym. Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi oświadczył: "Zapowiedź trzech spotkań oznacza, że praca jest kontynuowana w stabilnym rytmie, ale oczywiście nie jest zakończona". "Mamy jeszcze trochę czasu" - dodał. Wiadomo, że przygotowania do kompleksowej reformy Kurii Rzymskiej przeciągną się jeszcze na przyszły rok. Dopiero wtedy można się spodziewać rewizji konstytucji apostolskiej Pastor Bonus. Ksiądz Lombardi nie odpowiedział natomiast jednoznacznie na pytanie, czy oznacza to również przedłużenie prac Rady Kardynałów. 

Rzecznik wyjaśnił, że tematem obecnych dyskusji Franciszka z kardynałami doradcami była sytuacja w Gubernatoracie Państwa Watykańskiego, Sekretariacie Stanu i watykańskim banku IOR. Ponadto mówiono o poszczególnych instytucjach Kurii Rzymskiej, kongregacjach i radach. Watykański rzecznik ujawnił, że tym razem wiele miejsca poświęcono papieskim radom ds. świeckich i rodziny. Traktowano je wspólnie, ale nie podjęto jeszcze decyzji, czy w przyszłości rady te zostaną połączone w jedną dykasterię. Podkreślono jedynie przy tej okazji istotną rolę świeckich, małżeństw i kobiet. 

Kardynałowie dyskutowali też o pracy nuncjatur i procedurach nominacji biskupów. We wszystkich sesjach uczestniczył Ojciec Święty. Zdaniem watykańskiego rzecznika na uwagę zasługuje też atmosfera obrad. Kardynałowie są z niej bardzo zadowoleni – powiedział ks. Lombardi. 

„Angielskojęzyczni kardynałowie określili atmosferę mianem 3 F: free, frank and friendly: swobodna, szczera i przyjazna. Kardynałowie bardzo się tym chlubią, tą swobodą dyskusji, szczerością w wyrażaniu własnych opinii, a także wzajemną serdecznością. Papież w sposób naturalny włącza się w tę dynamikę dialogu, sprzyjając takiej właśnie dobrej atmosferze. Zabiera głos, ale nie w sposób determinujący przebieg obrad. Jest oczywiście jasne, że to tylko rada, która ma przedstawić swoje propozycje Papieżowi, który zachowuje jednak pełną wolność decyzji. Ale jeden z kardynałów powiedział mi, że jeszcze kilka lat temu taki styl komunikacji na tym szczeblu był nie do pomyślenia” – dodał ks. Lombardi.

 

« 1 »

jk /PAP /Radio Watykańskie