Pierwszy w tym sezonie atlantycki huragan, Arthur, dotarł do Stanów Zjednoczonych i uderzył w wybrzeże Karoliny Północnej - poinformowało w piątek rano czasu polskiego Krajowe Centrum Huraganów (NHC) w Miami.
Oko cyklonu o godzinie 4.15 znajdowało się u południowego krańca Outer Banks - pasa mierzei i wysp u wschodnich wybrzeży Karoliny Północnej. Towarzyszące Arthurowi wiatry osiągają prędkość 163 km na godzinę.
W nocy huragan zwiększył siłę i stał się cyklonem 2. kategorii w pięciostopniowej skali Saffire'a-Simpsona - podało NHC.
W związku ze zbliżającym się huraganem pogorszyły się warunki pogodowe na mierzejach i wyspach wzdłuż wybrzeży Karoliny Północnej. Z tego powodu ewakuowano spędzających tam długi weekend turystów.
4 lipca to w USA święto upamiętniające deklarację niepodległości i dzień wolny od pracy.