Prawo Boskie bowiem o wiele bardziej broni człowieka, jego życia, zdrowia i godności niż prawo ludzkie.
Pozwolę sobie, jako zwykły obywatel, na parę ogólnych uwag.
Obowiązkiem lekarzy jest leczyć, leczyć tak, aby „po pierwsze nie szkodzić”.
Aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja – NIE SĄ LECZENIEM!
Dlaczego więc lekarze mają się tym zajmować ?
Prawo do aborcji wprowadziły zbrodnicze systemy. Obecnie udowodnione jest naukowo przez genetyków, że życie człowieka zaczyna się w momencie zapłodnienia. Od tego więc momentu należy mu się prawna ochrona. Potwierdził to prawnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Oparł się na opiniach najwybitniejszych europejskich autorytetów z medycyny. Do wielu polityków i lewicowych ideologów ta prawda jeszcze nie dotarła. Głoszą „swoją nowoczesność”, a nie przyjmują najnowszych osiągnięć naukowych.
Antykoncepcja byłaby leczeniem, gdyby ciąża była chorobą. W obecnej sytuacji demograficznej nawet ateistyczne państwo powinno wspierać prokreację. Promując antykoncepcję, rządy działają na szkodę swych państw. Jak szkodliwa jest antykoncepcja, rzetelnie mogą wyjaśnić tylko lekarze katoliccy.
Sztuczne zapłodnienie, w tym in vitro, są bardzo szkodliwe i niebezpieczne dla kobiet. Skuteczność metody in vitro jest bardzo niska, ale jest to bardzo dochodowy biznes żerujący na nieszczęściu bezpłodności. O wiele skuteczniejsze są procedury naprotechnologii, które od lat rozwija i propaguje prof. Bogdan Chazan, dyrektor szpitala św. Rodziny w Warszawie. Z tego powodu jest brutalnie atakowany przez lewicowych ideologów oraz środowisko lekarskie związane z biznesem sztucznych zapłodnień.
Te uwagi polecam także ateistom.
Stanisław Jarzęcki