Lekturę i śpiew psalmu trzeba by dziś zacząć od Ewangelii i słów Jezusa „jestem łagodny i pokorny sercem”.
Takiego właśnie Boga przedstawiają czytania i psalm bieżącej niedzieli. Łagodny, miłosierny, nieskory do gniewu, łaskawy, dobry – to przymioty Boga. Warto sobie uświadomić, że w wielu psalmach ten obraz staje się kontrastowo inny – Bóg potężny, budzący grozę, nawet gniewny. Który obraz jest prawdziwy? Oba są prawdziwe. Raz dlatego, że nasz, ludzki sposób mówienia o Bogu, będąc sposobem niedoskonałym, musi posługiwać się także grą kontrastów. Dwa – dlatego, że Rzeczywistość, którą ludzkim językiem nazywamy Bogiem, jest tak bogata i niepojęta, iż nie jesteśmy w stanie jej ogarnąć ani naszą wyobraźnią, ani naszymi słowami. A to jest powodem nie zwątpienia, lecz pełnego radości okrzyku psalmisty: „Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu!”. Jeśliby okrzyk „Boże” odczytywać w perspektywie teologicznej jako wyznanie wiary, to zawołanie „Królu” znaczy o wiele więcej. Jest osobistym odniesieniem do Boga, jako swojego Pana. To budzi radość. Radość zaś karmi nadzieję. Pan jest wierny, święty, podtrzymuje upadających, podnosi zgnębionych. Psalm nadziei także na nasze czasy. Ps 145 (144) – tekst na s. 15 [14. Niedziela zwykła A]
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Horak